Dorzecze rzeki Parany jak i rejon przy granicy z Urugwajem nie słynie ze specjalnych atrakcji turystycznych.  Jeśli jednak dysponujemy wolnym czasem to warto je odwiedzić. Główną bohaterką tego regionu jest oczywiście rzeka Parana (druga co do wielkości rzeka w Ameryce południowej). Wiele frajdy dostarcza obserwacja starych i wysłużonych statków transportowych, które co chwila przepływają nam pod nosem. Wzdłuż dorzecza usiane są osady ludzkie,  ładne, małe miasteczka (jak np Gualgaychu)  są pełne uroku i idealnie nadają się na odpoczynek.  Jeśli chcemy się poczuć jak na brazylijskich wideoklipach to proponujemy odwiedzić Colon. Przy zachodzie  słońca, prześwitującego przez palmy, jeżdżą stare pickupy, trwa zabawa i zewsząd sączy się Cumbia.