
Krwawa tradycja
Podczas jazdy rowerem po wyspie Samui, minęliśmy mały okrągły budynek z którego do naszych uszu dobiegał gwar podnieconych ludzi. Wiedzieliśmy, że trafiliśmy na jakąś uroczystość , która stoi dość wysoko w hierarchii tajskiego folkloru. Dookoła budynku krzątali się w świątecznym nastroju autochtoni i wszędzie rozstawione były klatki z kogutami, czyżbyśmy trafili na walki tych właśnie zwierząt?
Hania od razu zrezygnowała z próby zbadania poprawności naszej hipotezy, ja natomiast nie mogłem by tak ważny element tajskiej tradycji przeszedł mi kolo nosa. Pomimo raczej negatywnego nastawienia do tego typu rozrywek, odsunąłem aspekt moralny na bok i udałem się do środka. W miarę jak zbliżałem się do rotundy gwar ze środka rósł a przed wejściem właściciele zwierząt doglądali swoich podopiecznych. Po wejściu do budynku, zobaczyłem tłum Tajów, którzy z zapartym tchem oglądali pojedynek kogutów na arenie w centralnym miejscu budynku. Wnętrze przypominało małe koloseum, w którym panował niesłychany harmider i rozgardiasz.
Rozejrzałem się po obecnych i zauważyłem jednego tylko obcokrajowca. Byłem zadowolony, że trafiłem na coś oryginalnego a nie robionego specjalnie pod publiczkę dla zagranicznych turystów ( w nastawionej na zaspokojenie pragnień turystów Tajlandii to prawdziwa rzadkość). Właśnie zaczynały się przygotowania do kolejnej walki, postanowiłem więc pilnie śledzić to co dzieje się na arenie i wokół niej.
Walki kogutów uprawiane były już od starożytności, miały też charakter religijny. Wierzono, że rozlanie koguciej krwi udobrucha złe bóstwa i zapewni bezpieczeństwo przed ich gniewem. Dziś jest to dobra okazja do hazardu (w wielu krajach pojedynki kogutów są nielegalne) a same walki są bardzo krwawe i brutalne. Kogutom zakłada się na jedną z nóg ostrze (zwane „pazurem śmierci”), które ma spowodować krwawe rozcięcia na ciele oponenta. Aby rany były bardziej widoczne, koguty przed walką są golone. Same koguty, przed walką są trzymane w małych wiklinowych klatkach co wzmaga ich agresję i tym samym zaciętość w walce. Zwyczajowo walka trwa dziesięć rund i kończy się śmiercią jednego z kogutów.
Koguty do walki nie są wybierane na chybił trafił, istnieje specjalny system ich szkolenia (trwa około roku) w którym np. koguty ćwiczą z obciążnikami na łapach (by później wyżej skakać). Trenerzy kogutów cieszą się dużą estymą wśród społeczeństwa a nagrody w walkach na najwyższym szczeblu nie są małe.
Przed walką tak samo jak w sportach walki koguty są ważone by pojedynek odbywał się w tej samej kategorii wagowej. Gdy już pary do walki są ustawione przychodzi czas na pojedynek. Tutaj znowu analogia do sportów walki, „zawodnicy” prezentowani są publiczności, raz po raz zbliżani są do siebie by wymienili po jednym ugryzieniu by podgrzać atmosferę i zwiększyć poziom agresji. W momencie prezentacji przyjmowane są zakłady pieniężne co jest chyba najważniejszym dla zebranych momentem oprócz samej walki. Jak to bywa w tego typu zabawach wygrać można nie mało ale jeszcze częściej o wiele więcej stracić. Gdy pojedynek rozpocznie się, na trybunach zaczyna się ogromny zgiełk i głośne kibicowanie.
