Cmentarz chiński jest drugim co wielkości cemenciarzem Manili oraz ciekawa atrakcją turystyczną.  Tutaj od początku XIX wieku chowa się zmarłych pochodzenia chińskiego, którzy mieszkają na terenie Filipin.

Zaraz po przekroczeniu bram cemenciarza, swoje usługi zaoferował nam lokalny przewodnik, z którego usług byliśmy bardzo zadowoleni . Spacer po nekropolii trwał około godzinę i bez informacji od naszego przewodnika byłby tylko spacerem i oglądaniem przypadkowo napotkanych grobów. 

Cmentarz to małe miasto z ulicami i domami-grobowcami, których wyposażenia nie powstydził by żaden współczesny dom. Mamy tutaj piętrowe kondygnacje ze schodami, toalety, kuchnie a nawet mały basen. Wszystkie te udogodnienia służą rodzinom zmarłych, które często przyjeżdżają z Chin by odwiedzić zmarłych.  Odwiedziny te łączą się z kilkudniową biesiadą na cześć zmarłego do czego potrzebna jest odpowiednia infrastruktura. 

W wielu grobowcach możemy zobaczyć pamiątki i ulubione rzeczy zmarłych, np ozdobne krzesło na którym siadywał zmarły, obraz wierzy Eiffela, ulubione jedzenie i napoje… Z wieloma grobowcami wiążą się ciekawe historie, dlatego warto odbyć tą wycieczkę z przewodnikiem. 

Śmierć jest równa dla wszystkich ale grobowce odzwierciedlają status materialny zmarłych. Najbogatsi z nich (lokalni potentaci przemysłowi, biznesmeni itd) posiadają grobowce przypominające luksusowe wille z palmami i kryształowymi żyrandolami, podczas gdy biedniejsi pochowani są w małych prostych grobach. Część grobowców stoi pusta i czeka na nowych właścicieli, gdyż bardzo często rodziny sprowadzają ciała zmarłych z powrotem na Chin.